Od zawsze lubiłam pisać. Gdzieś na strychu można jeszcze
znaleźć zakurzone zeszyty,
a w nich wiersze. Tak, to te z podstawówki. Pierwsze łzy, niespełnione miłości, okres buntu. Wszystko przelane na papier. Na dnie szafki zapomniany pamiętnik, kilka zakopanych wspomnień. Nie wracam do tego. Może kiedyś, kto wie? Pewnych wspomnień nie narusza się, układa za sobą. Przeszłość nie istnieje, to wszystko runęło, tego już nie będzie, a tak wiele przed nami... Pierwsze kroki w blogosferze, też pojawiały się, lecz nie na długo. Dzisiaj postanowiłam wrócić, z jakim skutkiem jeszcze nie wiem. Chciałabym gdzieś ulokować moje myśli, z cichą nadzieją, że kogoś one zainteresują :)
a w nich wiersze. Tak, to te z podstawówki. Pierwsze łzy, niespełnione miłości, okres buntu. Wszystko przelane na papier. Na dnie szafki zapomniany pamiętnik, kilka zakopanych wspomnień. Nie wracam do tego. Może kiedyś, kto wie? Pewnych wspomnień nie narusza się, układa za sobą. Przeszłość nie istnieje, to wszystko runęło, tego już nie będzie, a tak wiele przed nami... Pierwsze kroki w blogosferze, też pojawiały się, lecz nie na długo. Dzisiaj postanowiłam wrócić, z jakim skutkiem jeszcze nie wiem. Chciałabym gdzieś ulokować moje myśli, z cichą nadzieją, że kogoś one zainteresują :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz