Lubię szczerość. Nawet, tą raniącą. Słodkie kłamstwa, nie dają mi satysfakcji. Nie pojmuję nieszczerości, tego całego zwodzenia drugiej osoby. Nie rozumiem oszukiwania i zabawy innymi.
Wykorzystywania czyichś uczuć, czy dobrego serca. Bycia wredną pijawką. Nie skreślam nikogo od razu. Nie zakładam,że każdy chce mnie skrzywdzić i podstawić nogę. Ufam, ale w pewnych granicach. Chcę widzieć dobro. To co najlepsze, w tych, którzy staneli na mojej drodze. Sądzę, że niektórzy są dla nas błogosławieństwem, inni tylko lekcją. Niekiedy dość trudną, ale zmuszającą do releksji i wzbogacającą o nowe doświadczenia. Nie oceniam, bo nie chcę być oceniania. Błądzimy, gubimy się i odnajdujemy. To rzecz ludzka. Nie jest mi obca. Ważne, żeby wiedzieć, kiedy powiedzieć "STOP". Żyjcie w zgodzie,ze sobą samym. Nie tkwijcie w toksycznych relacjach. Przebaczajcie, ale nie dajcie się ranić i wykorzystywać. Osoby, którym na Was zależy są, nie szukają wymówek, znajdą ZAWSZE dla Was czas. Życzę Wam z całego serca zdrowych znajomości, wiernych, prawdziwych przyjaciół. Nie zapominajcie, że jeśli sami nie poszanujecie siebie i swojego czasu, nikt inny tego za Was nie zrobi, przynajmniej nie tak dobrze.
0 komentarze:
Prześlij komentarz